S.T.A.L.K.E.R. Wiki
Advertisement


Iluzjonista to mutant wspomniany w S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla w PDA w dziale "Miejscowe opowieści" w opowiadaniach "Kolacja patologa" i "Iluzja Powinności".

Charakterystyka Charakterystyka[]

Prawdopodobnie bardzo rzadki mutant, żyjący bliżej centrum Zony. Jest wrogo nastawiony do ludzi lub przynajmniej stara się ich unikać.

Mutant żywi się sokiem z grzybów rosnących w całej Zonie. Jeden z Iluzjonistów miał przy sobie torbę zawierającą suszony mózg Kontrolera, ale cel tej torby jest nieznany.

„A wiecie, co tacy jedzą? Grzyby. Cholerne grzyby! Wszyscy je widzieliście! W Zonie pełno jest grzybów, więc weterani mówią, że tamci wyciskają z nich sok. To tak w temacie gównianego jedzenia. A wiecie, co jeszcze chował przy pasie? No? Niby skąd moglibyście wiedzieć? W porządku - suszony mózg. A wiesz czyj? Kontrolera!”
— "Kolacja patologia"

Mutant ma wychudzone ciało i jest ubrany na czarno. Wyróżnia się przerośniętą bulwiastą główką o średnicy około metra. Posiada małe zamknięte oczy (powieki mogą się nie otwierać), nos i duże usta. Głowa ze względu na duże rozmiary zwisa do wysokości klatki piersiowej odsłaniając czubek głowy, często mylony z twarzą. Ma pomarańczowo-czerwoną krew.

„Tak czy siak - na pierwszy rzut oka wyglądało to jak człowiek, tyle że głowa była nieproporcjonalnie duża i żebrowana jak dynia. A ciało? Jak z obozu koncentracyjnego - skóra i kości! Ale do tego wszystkiego doszedł później. Mówi, że na samym początku widział tylko kawał ciała zapaćkany jakimś pomarańczowo-czerwonym paskudztwem - krwią albo czymś takim... <...> Okazuje się, że było to stworzenie, które miejscowi nazywają iluzjonistą: czarne łachmany, zsyłanie halucynacji na stalkerów, głowa prawie metr w obwodzie... A wiecie, co jest zabawne? To, co uważali za jego twarz, okazało się czubkiem głowy. Nie - ma twarz, ale taką malutką: oczy zawsze zamknięte, nos wielkości szpilki, ale dziób wielki jak bania. Pewnie jak chodzi, to głowa mu zawsze zwisa, bo nie ma bata, żeby ją utrzymał w górze... gnojek... <...>”
— "Kolacja patologia"

Umiejętności Cechy[]

Wiadomo na pewno, że Iluzjonista jest w stanie wywoływać u ludzi halucynacje o nieznanej naturze. Posiada również nieznaną zdolność ofensywną, najprawdopodobniej związaną z telekinezą: jeden Iluzjonista w warsztacie, broniąc się przed oddziałem Powinności, spowodował poważne uszkodzenia dachu, przez co oddział poniósł straty.

„Wyłażą z warsztatu... cali brudni, ciągną za sobą zabitych kolegów i iluzjonistę na brezencie... a raczej resztki iluzjonisty... i znikają w wąwozie. <...> Ściany były prawie całkowicie podziurawione. Na podłodze walały się belki, zawaliła się część sufitu. Miałem łusek po kolana - prawdziwe pobojowisko. Krew, jakieś resztki..”
— "Iluzja Powinności"

Występowanie2 Występowanie[]

Jeden Iluzjonista mieszkał gdzieś w warsztacie w nieznanej fabryce. Został zabity przez około pięćdziesięcioosobowy oddział frakcji "Powinność" na zlecenie Naukowców. Zwłoki mutanta ułożono na brezencie i zabrano do nieznanego laboratorium w celu badań, ale proces ten był utrudniony, ponieważ ciało mutanta zostało poważnie uszkodzone.

„Posłuchajcie, co mi opowiedział kumpel. Szef budzi go w środku nocy i każe mu pędzić do laboratorium. Że niby jest tam jakiś ładunek. <...> Kumpel mówi, że "ten obiekt" wyglądał na skrzyżowanie durszlaka i termoforu... widać było, że podeptali go buciorami. Był cholernym kawałkiem mięsa w czarnych szmatach. No więc mój kolega tyrał jak wół przez całą noc i połowę poranka.”
— "Kolacja patologia"

Ciekawostki Ciekawostki[]

  • Choć wszystkie opowieści związane z Iluzjonistą opisują tylko jedną instancję mutanta, najprawdopodobniej jest to gatunek pełnoprawny, gdyż Stalkerzy opisując jego zwyczaje odnoszą się do niego w liczbie mnogiej.
  • Wzmianka o mutantach wywołujących halucynacje pojawia się także w S.T.A.L.K.E.R.: Czyste Niebo, podczas rozmowy z Wieprzem, jednak nie wiadomo, czy mowa o tym samym mutancie, co w folklorze S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla:
    „<...> Jeszcze nigdy nie zapuściłem się tak głęboko w Zonę. Musieliśmy już tyle znieść, że nasi ludzie mają ochotę wziąć dupę w troki i wrócić do Kordonu. Mało tego, ostatnio słyszeliśmy opowieści o cholernie groźnych mutantach, które nie ograniczają się do kontrolowania umysłów - tak robią kontrolerzy, nie? Te gnojki potrafią wywoływać przywidzenia. Dajmy na to, idziesz sobie z kumplami, a nagle widzisz wokół siebie zombi. To zaczynasz napieprzać z broni na lewo i prawo... Albo na przykład wydaje ci się, że idziesz prostą drogą, a naprawdę za moment spadniesz z urwiska.”
    — Fragment rozmowy z Wieprzem
Advertisement