„Cześć wszystkim, tu Striełok. Nie spodziewałem się, że Doktorek tak szybko mnie poskłada. Podobno ktoś dowiedział się o naszym sukcesie i chce się z nami skontaktować. Mam złe przeczucia. Obawiam się, że musimy przyśpieszyć naszą następną wizytę w centrum.
”
„Cześć, Striełok. Dobrze cię widzieć w jednym kawałku. Znaleźliśmy z Kłem wszystkie potrzebne części i złożyliśmy dwa dekodery. Zostawiliśmy oba w schowku koło Zwęglacza, zabierzemy je w drodze do centrum.
”
„To doskonale, Duchu. Plan jest następujący: nie możemy przejść pod ziemią, więc musimy iść przez Zwęglacz. Idę do Sacharowa po urządzenie, która umożliwi nam bezpieczne przejście przez Zwęglacz. Czekaj na mnie w wojskowych magazynach.
”
„Najemniku, mówi Lebiedew. Korespondencja znaleziona w schowku wiele wyjaśnia. Wiemy już, że grupa Striełoka przedostała się do ośrodka i że zamierzają znowu się tam wybrać. Bezmyślni idioci! Jeśli im się uda, wyzwolą drugą dużą Emisję, tak potężną, że każde stworzenie w Zonie zostanie spalone, a sama Zona stanie się niestabilna. Nie możemy na to pozwolić! Striełok wybrał się nad jezioro Jantar. Ty jesteś najbliżej - spróbuj go zatrzymać, a my zajmiemy się Kłem i Duchem.
”
„Striełok, mam gówniane wieści. Kieł nie żyje. Czekali na nas we wsi w magazynach. Trzech gości - wydawali się być tam już jakiś czas... wyglądali na neutralnych. Kieł ich jakoś wyczuł - wiesz jakie miewał przeczucia. Zdjęliśmy dwóch, zwykłych oprychów, ale trzeci był sprytny. Czekał około 100 metrów dalej z Wintarem. I to był koniec Kła. Następnym razem do centrum będziemy się mogli wybrać tylko we dwóch. I jeszcze jedno: tych dwóch miało nasze rysopisy. Nie mam pojęcia, kto mógł zlecić nasze zabójstwo. Choć w sumie jest sporo ludzi, którym byłoby to na rękę. Dałem temu trzeciemu uciec. Sądzę, że to jeden z najemników. Miał na twarzy sporą bliznę, orzechowe oczy. Postaram się go znaleźć. To chyba na tyle. Bądź ostrożny i powodzenia.”
„Striełok, mam smutne wieści. Kieł nie żyje. Nie mogłem się z tobą spotkać. Szkoda, że sam wyruszyłeś do centrum. Jednak to twój wybór. Wiem, gdzie cię szukać i kogo pytać.”
„Hej! Zostawiam ci trochę informacji. Nie mogę się teraz kontaktować - śledzą mnie. Człowieku, jestem na północy... Tam, gdzie byliśmy wcześniej... Spróbuje poradzić sobie sam... Przepraszam, ale nie mogę na ciebie czekać... Później wyjaśnię. Ten sukinsyn, który zabił Kła, pożałuje, że się w ogóle urodził... Potnę go na kawałki... Dowiedz się tylko, kim jest, niedługo wrócę, to wyrównamy z nim rachunki. Spotkajmy się u naszego wspólnego znajomego. Znasz miejsce i osobę :) Powodzenia.”
„Wydaje się, że dzięki schowkowi mam nowy cel. Znalazłem pendrive z czymś, co wygląda na dziennik wykorzystywany przez grupę Striełoka. Mimo niewielu wpisów zdołałem wydedukować, że grupa liczy jeszcze dwóch członków: Ducha i Kła. W dzienniku wspomniano również o "wspólnym znajomym", ale nie wiem, czy należy on do grupy. Na pewno im pomógł - co do tego nie ma wątpliwości. Z wpisu Ducha wynika, że Kieł zginął, gdy wpadli w zasadzkę. Więc przynajmniej jednego jestem pewien - imienia osoby, która na pewno zna Striełoka - Ducha. A jeśli chodzi o Striełoka, może się znajdować gdzieś na północy Zony.”